czwartek, 7 listopada 2013

Billy Talent @ Stodoła 6.11.2013

Kolejny koncert życia (zaraz po foceniu Tankiana).
Weszłam robić zdjęcia z listy Billy Talent, co było i wciąż jest dla mnie nieprawdopodobne.
Generalnie znając ludzką zawiść bardzo dobrze to wszystko co się działo dzień wcześniej oraz po koncercie określę tylko powiedzeniem 'what happens in vegas stays in vegas'.


Jako pierwsi grali Heros Get Remembered. Który również tym razem dali radę, tylko biedny gitarzysta skakał na jednej nodze (ostatnio drugą miał w gipsie - odsyłam do relacji Hard Rock Cafe). Nie wysłuchałam niestety całego koncertu, ale z przyjemnością robiło mi się zdjęcia, tym bardziej, że pan basista znów szalał (dziękuję!) co zaowocowało myślę klimatycznymi kadrami. I dziękuję również panu gitarzyście za przechowanie sprzętu i późniejszą troskę o to, by wrócił w nasze łapy. Szkoda tylko, że niezbyt można było używać lampy, bo jednak z fot z HRC jestem zadowolona bardziej.

Kolejnym zespołem byli The Wonder Years, którzy stali się moją miłą niespodzianką, a raczej wokalista, niesamowicie charyzmatyczny.

No i w końcu Billy Talent. Dużo pisać nie trzeba: niesamowite show. Dla mnie prywatnie - jedne z najlepszych muzycznych wspomnień :)



Pozdrawiam i dziękuję:
Eris (http://seeitsounds.blogspot.com) za pożyczoną sigmę
Kuchomikowi za pożyczoną drabinkę.




Heroes Get Remembered










The Wonrder Years











Billy Talent




















Rocktoberfest party 2013

Bardzo przepraszam za to, że piszę bez ładu składu i tak nijako, ale od kilku dni żyję jak zombie, a w przypadku imprez, których dotyczą ten wpis oraz kolejny to muszę stwierdzić, że pochłonął mnie melanż.


Rocktoberfest to nic innego jak urodziny radia Eska Rock.
Ogólnie to bardzo się ucieszyłam, że mogę fotografować to wydarzenie, jakoś nie zwróciłam w ogóle uwagi na line-up.
Pokręciłam się trochę w tłumie i poszłam do fosy. Jako pierwsza miała grać gwiazda niespodzianka.
Patrzę leniwie na scenę z pustej fosy i widzę... Grega. Znam Grega z widzenia, wiem, że jest technicznym Billy Talent... nie... to nie może być prawda... A jednak.
Wyskoczyli grając Suprise, Suprise!
Ian się ze mną przywitał ze sceny co było mega miłe, sam on później bardzo długo kręcił się w tłumie cierpliwie pozując do zdjęć, dając autografy i rozmawiając z ludźmi.

Następny zespół jaki grał to był Uniqplan, nie chcę tutaj komentować koncertu ponieważ wkrótce wybieram się na ich indywidualny występ więc wtedy z pewnością napiszę coś więcej.
Kolejni grali hurricane dean, What Now (którzy zgromadzili chyba największą liczbę fanów i których można było również później złapać w tłumie. Na końcu wystąpili Myslovitz.

Impreza ściągnęła wiele gwiazd. Wyłapałam w tłumie Maćka Kurowickiego, panów z POT. Kręciła się też cala masa redaktorów Eski Rock, którzy bardzo życzliwie odnosili się do fanów.



Billy Talent
















Uniqplan





hurricane dean






What Now




Myslovitz