środa, 16 października 2013

Inside Again, Space Buzz, Administratorr. 11.10.13

W piątek, w klubie Skład Butelek wystąpiły zespoły wymienione w tytule posta.

Będę szczera - mając perspektywę pobudki o 4 rano chciałam tylko, żeby wyszli, zagrali jak najszybciej i zeszli. I przez to moje nastawienie cóż... Źle oceniłam początkowo kapele (a może to oni po prostu się rozkręcali powoli...)
W każdym razie - panowie z Inside Again z utworu na utwór zaczęli miażdżyć coraz mocniej. Na wokalistę, gitarzystę i klawiszowca nie można się było napatrzeć. Tyle emocji wkładali w grę. Przez to zaniedbałam fotograficznie pozostałych panów. Cóż, może następnym razem nadrobię.
Space Buzz - nie mój klimat trochę, choć muzyki nie można nie docenić. Bas brzmiał mega ładnie, perkusja miała moc. Jednak nie jestem fanką tego typu wokalu w takiej muzyce. No i żarty ze sceny mogłyby być nieco bardziej wyrafinowane.
Administratorr - cóż no czekałam do mojej ulubionej Królowej Cellulitu, a zostałam na jeszcze kilka kawałków. :)




Inside Again













Space Buzz










Administratorr










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz